Grupa Azoty ma zamiar wydać na inwestycje do 2020 roku 7 mld zł. Jest także zainteresowana rozwojem projektów z dużymi partnerami strategicznymi. Trwają analizy opłacalności budowy kompleksu petrochemicznego planowanego wspólnie z Grupą Lotos. Na etapie badań jest też projekt współpracy z KGHM, który zakłada wydobywanie polihalitu w Zatoce Puckiej. W planach Azotów jest również ekspansja na rynek senegalski, gdzie Grupa chce nie tylko pozyskiwać surowce, ale też rozwijać sprzedaż.
Rozwój działalności w Senegalu to dla Grupy Azoty projekt bardzo atrakcyjny i bardzo przyszłościowy. Polska firma kupiła tam już spółkę, która ma dostęp do złóż fosforytów – z jednego z nich surowiec dostarczany jest już do Polic. W 2014 r. ma do Polski trafić 400 tys. ton fosforytów z Senegalu. Spółka wylicza, że dzięki temu Police zaoszczędzą w 2014 r. ok. 30 mln zł.
Ale samo wydobycie to dla Grupy Azoty dopiero pierwszy etap ekspansji.
– Rynek Senegalu, jak i też rynek afrykański, jest wielce rozwojowy. Powołaliśmy tam spółkę dystrybucyjną, która będzie zajmowała się dystrybucją nawozów grupy – mówi Andrzej Skolmowski, wiceprezes zarządu Grupy Azoty.
Grupa chce też aktywnie wpływać na zmiany w senegalskim rolnictwie, żeby budować tam rynek dla swoich produktów. Jak podkreśla Skolmowski, jest to niełatwe i trudno tu liczyć na szybkie efekty.
– To jest projekt rozpisany na lata, dlatego że musimy lokalnych rolników przekonać do naszych aplikacji, ale też i zmienić tę kulturę agrarną w Senegalu – tłumaczy wiceprezes Grupy.
Azoty mają także ambitne plany inwestycyjne w kraju. Najpewniejsze projekty, już realizowane przez Grupę, to nowa elektrociepłownia w Kędzierzynie-Koźlu i nowa wytwórnia poliamidów i granulacji mechanicznej w Tarnowie. Elektrociepłownia w Kędzierzynie zaspokoi w 25 proc. zapotrzebowania zakładów na energię elektryczną oraz w całości pokryje zapotrzebowanie na ciepło. Wytwórnia w Tarnowie pozwoli na większą niezależność od rynków dalekowschodnich.
Azoty zaangażowały się również w projekty z dużymi partnerami strategicznymi w kraju. Wspólnie z Grupą Lotos prowadzą analizy opłacalności budowy kompleksu petrochemicznego. Ta inwestycja, mająca powstać przy wsparciu Polskich Inwestycji Rozwojowych, może być warta nawet 12 mld zł. W tym roku ma zapaść decyzja, czy będzie ona realizowana.
– To jest jeszcze wstępna faza tzw. feasibility study – mówi Andrzej Skolmowski. – To badanie pozwoli nam, zarówno przemysłowi chemicznemu, jak i petrochemicznemu, na rzetelną odpowiedź, czy tego typu projekty mają szansę realizacji w tej części Europy, czy mają szansę realizacji tu w Polsce.
Duże nadzieje zarząd wiąże z deklaracjami KGHM-u, który chce mocniej zaangażować się w wydobycie surowców innych niż miedź i srebro. Między innymi zamierza wydobywać polihalit w Zatoce Puckiej, czyli siarczan potasowo-magnezowo-wapniowy, który może stanowić źródło potasu w produkcji nawozów wieloskładnikowych. A tu naturalnym odbiorcą są właśnie Azoty.
– Jesteśmy zainteresowani tym projektem, wspieramy go. Natomiast o zaangażowaniu kapitałowym na tym etapie mowy nie ma, jest to na razie część badawcza tego projektu – wyjaśnia rozmówca Newserii Biznes. – Również możemy powiedzieć o elektrowni poligeneracyjnej, o zagospodarowaniu góry fosfogipsów w Policach. Część projektów badawczych jeszcze przed nami.
źródło: materiał dostępny jest na stronie Newseria Biznes (link)