Perspektywy rozwoju współpracy handlowej z Iranem w warunkach sankcji

Po pierwsze, pomimo obowiązującego od 20 stycznia br. tymczasowego zawieszenia niektórych sankcji, wciąż eksport wielu towarów jest objęty międzynarodowymi restrykcjami. Po drugie, jednym z bezpośrednich skutków sankcji jest utrudnienie dokonywania rozliczeń finansowych (chociaż zgodnie z porozumieniem genewskim zostały one w ostatnim czasie ułatwione w odniesieniu do „produktów humanitarnych”). Po trzecie, dostęp do dewiz dla importerów został poważnie ograniczony, więc wielu potencjalnych odbiorców nie będzie w stanie zapłacić za sprowadzane towary w walucie wymienialnej (dolarach lub euro). Po czwarte, w związku z ogromnym spadkiem kursu riala wobec dolara amerykańskiego towary importowane stały się bardzo drogie, a ich zakup może być nieopłacalny z perspektywy irańskiego odbiorcy.

Na te ogólne warunki nakładają się czynniki specyficznie polskie: brak wiedzy o możliwości handlu w wielu branżach nieobjętych sankcjami i łącząca się z nim obawa przed złamaniem sankcji i karami finansowymi oraz przed handlem ze „światowym pariasem”, krajem wykluczonym ze społeczności międzynarodowej, co w razie ujawnienia takiej informacji może rzutować negatywnie na wizerunek firmy. Nie pomaga też na pewno negatywna opinia o Iranie w polskim społeczeństwie. Aż 66% respondentów sondażu Pew Research Center z czerwca 2013 r. Nastawionych było do tego kraju nieprzychylnie; pozytywną opinię wyraziło jedynie 18% badanych Polaków. Warto zauważyć, że w tej materii zaszła radykalna zmiana w porównaniu chociażby z okresem międzywojennym. Wówczas wielkość, znaczenie i kulturę Persji oddawała nawet polska literatura popularna, a dziś Iran kojarzy się przede wszystkim z państwem zagrażającym pokojowi światowemu.

Przez polskich przedsiębiorców Iran powinien być jednak postrzegany przede wszystkim jako ogromny potencjalny rynek zbytu (ok. 80 mln konsumentów), stosunkowo słabo rozpoznany przez eksporterów z innych państw i nienasycony dobrami inwestycyjnymi ani konsumpcyjnymi !!!

Jednocześnie, z uwagi na niesprzyjający (lecz stopniowo poprawiający się) klimat polityczny, wiele polskich firm może nie zdawać sobie sprawy z możliwości sprzedaży towarów lub usług do Iranu. Polscy przedsiębiorcy świadomi perspektywicznego charakteru rynku irańskiego mogą uznać go za niełatwo osiągalny, wymagający dużych nakładów czasu i środków (m.in. w celu rozpoznania prawnych aspektów handlu), a także ryzykowny – zarówno pod względem gospodarczym (m.in. brak informacji o przypuszczalnych kontrahentach), jak i politycznym (obawa przed naruszeniem sankcji międzynarodowych).

Tymczasem mimo sankcji nałożonych na Islamską Republikę Iranu możliwa jest polsko- -irańska współpraca handlowa w licznych dziedzinach nieobjętych embargiem – w branży spożywczej, medycznej, maszynowej czy kosmetycznej. Warto rozpoznawać możliwości wzrostu polskiego eksportu na rynek irański w warunkach obowiązywania porozumienia genewskiego, jak również maksymalnie wykorzystać szanse, jakie pojawią się po ewentualnym całkowitym zniesieniu międzynarodowych sankcji.

Jak dotąd potencjał tkwiący w polsko-irańskiej współpracy gospodarczej nie jest wykorzystywany

Według danych Ministerstwa Gospodarki, w 2011 r. obroty handlowe między Polską a Iranem osiągnęły wartość 166,9 mln euro. Na polski eksport przypadło 66 mln euro, a na import – 100,9 mln euro. Ujemne dla Polski saldo wyniosło tym samym 34,9 mln euro. Dla porównania obroty handlowe Polski z Kazachstanem (krajem o czterokrotnie mniejszej liczbie ludności) wyniosły ponad 720 mln euro, z czego 355,4 mln euro przypadało na kazachski eksport. Za najważniejsze pozycje w polskim eksporcie do Iranu w 2011 r. można uznać wyroby hutnicze, towary przemysłowe oraz sprzęt AGD.

Rok 2011 był jak dotąd ostatnim, w którym polsko-irańskie obroty handlowe wykazały dodatnią (16%) dynamikę. W 2012 r. wartość polskiego eksportu do Iranu wyniosła zaledwie 41,6 mln euro37, co oznaczało spadek o 37% w stosunku do roku poprzedniego (Tabela 1). Było to przede wszystkim skutkiem wprowadzenia na początku roku utrudnień w realizacji transakcji finansowych z podmiotami irańskimi (m.in. przez wyłączenie Iranu z systemu SWIFT). Polski eksport obejmował głównie sprzęt AGD (pralki, zmywarki i chłodziarko-zamrażarki), części samochodowe (pompy wtryskowe), syropy cukrowe, wyroby ze szkła oraz ciągniki rolnicze.

W jeszcze większym stopniu spadła wartość importu z Iranu – w 2012 r. sprowadzono do Polski towary o wartości zaledwie 23 mln euro38. Przyczyną – poza problemem z rozliczeniami – było zaostrzenie sankcji w istotnych dla irańskiego eksportu dziedzinach, np. w zakresie produktów petrochemicznych. W 2013 r. Polska odnotowała dalszy spadek (18% w ujęciu rocznym) tak irańskiego eksportu – wyniósł zaledwie 34,3 mln euro, jak i importu z Iranu – osiągnął wartość nieco ponad 20 mln euro.

Polski eksport do Iranu jest stosunkowo niewielki nie tylko w porównaniu z eksportem do jego najbliższych sąsiadów, ale także na tle innych krajów Unii Europejskiej. Liderem w tej grupie są Niemcy, które według danych Federalnego Ministerstwa Spraw Zagranicznych w 2012 r. sprzedały do Iranu towary o łącznej wartości ponad 2,5 mld euro. Ostatnio także jednak notują ujemną dynamikę eksportu spowodowaną m.in. utrudnieniami w rozliczeniach. W pierwszej połowie 2013 r. sprzedały towary za ok. 1 mld euro, co oznacza spadek o 24% w porównaniu z pierwszą połową roku poprzedniego. Były to przede wszystkim maszyny, produkty chemiczne, produkty spożywcze, pojazdy oraz części do pojazdów. Należy zaznaczyć, że duża część dostaw zrealizowana została na podstawie umów podpisanych we wcześniejszych latach.

Polska przegrywa rywalizację o rynek irański również z mniejszymi państwami naszego regionu

Dobrym przykładem jest tu Litwa, mająca przecież ponad dziesięciokrotnie mniej ludności. W 2012 r. wartość litewskiego eksportu do Iranu (gł. artykuły spożywcze i zboża) wzrosła ponad czternastokrotnie w ujęciu rocznym, osiągając poziom 261,3 mln dolarów. Przykłady Niemiec i Litwy, członków UE i NATO wskazują, że mimo utrudnień możliwa jest kontynuacja współpracy handlowej. Warto również wspomnieć, że w razie dalszego zaniedbywania kontaktów gospodarczych z Iranem miejsce państw Zachodu będą zajmowały wschodzące potęgi azjatyckie.

Tymczasem towary z Europy powinny cieszyć się większą popularnością na rynku irańskim niż produkty chińskie czy indyjskie. Unia Europejska wciąż kojarzona jest w Iranie z wysoką jakością i standardami produkcji, więc poluzowanie sankcji przywróci zainteresowanie importem towarów europejskich, również pochodzących z Polski.

Współpraca polsko-irańska w najbliższych latach może przynieść wymierne korzyści

W wymianie handlowej opłacalna będzie koncentracja na dwóch kategoriach towarów: artykułach rolno-spożywczych oraz lekach i sprzęcie medycznym. Handel tymi towarami powinien być ułatwiony dzięki porozumieniu z Genewy. Przewidziany w porozumieniu kanał humanitarny warto wykorzystać po całkowitym zniesieniu sankcji. Trzeba tu podkreślić, że irański sektor rolny jest uważany za niedoinwestowany i nieefektywny. Irańskie rolnictwo boryka się z naturalnymi ograniczeniami produkcji, wynikającymi między innymi z niedoborów wody. Wpływa to na wysokie

ceny artykułów spożywczych, przez co znaczna część mieszkańców miast narażona jest na utrudnienia w dostępie do żywności (mającej wciąż znaczący udział w koszyku dóbr nabywanych przez przeciętną irańską rodzinę). W 2010 r. import produktów spożywczych sięgnął 7,3 mld dolarów41. Największe zapotrzebowanie było w tym czasie na: pszenicę, jęczmień, olej roślinny, ryż, cukier, soję, kukurydzę, nasiona oraz paszę. Dużym zainteresowaniem cieszyły się słodycze, a także przetwory mleczne, jaja, mięso oraz ryby. Ponadto z niedoinwestowaniem sektora rolnego łączy się popyt na nowoczesne maszyny rolnicze i nawozy.

W ramach dostaw towarów o charakterze humanitarnym będzie możliwa sprzedaż leków czy sprzętu medycznego. Według danych firmy Espicom Business Intelligence, w 2012 r. import zapewniał ok. 90% wszystkich sprzedawanych w Iranie urządzeń medycznych, a jego wartość wyniosła ponad 700 mln dolarów. Ponad 60% produktów pochodziło z Unii Europejskiej, głównie z Holandii i Niemiec. Szczególnie pożąda była aparatura diagnostyczna. Ponieważ szybko rozwija się lokalny przemysł urządzeń medycznych, Iran staje się częściowo w tej branży samowystarczalny – np. w produkcji strzykawek czy igieł. Irański sektor medyczny potrzebuje również znacznej ilości leków importowanych (lokalne firmy dostarczają tylko leki generyczne), w tym bardziej zaawansowanych, na przykład onkologicznych (leczenie białaczki), antybiotyków czy szczepionek. Polska ma doświadczenia we współpracy z Iranem w dziedzinie medycyny, chociażby dostarczając produktów stosowanych w diagnostyce raka.

Co istotne, w wyniku porozumienia z Genewy przewidziano stworzenie kanału ułatwiającego operacje finansowe w handlu towarami stanowiącymi pomoc humanitarną – przez wytypowanie banków uprawnionych do przeprowadzania transakcji (środki pieniężne mogą pochodzić m.in. z odblokowanych dochodów z handlu surowcami energetycznymi). Udostępnienie tego kanału się opóźnia, na co narzeka strona irańska. Jednym z powodów może być ostrożność banków, które mają być zaangażowane w nowy mechanizm. Pomimo polepszenia się klimatu politycznego wiele instytucji finansowych unika transakcji z Iranem, obawiając się kar za naruszenie wciąż obowiązujących sankcji. Przypominana jest sprawa dużych banków, Standard Chartered czy HSBC, na które już wcześniej nałożono wysokie kary finansowe za kontakty z Iranem oraz BNP Paribas, wobec którego Stany Zjednoczone prowadzą dochodzenie za łamanie sankcji. Dla polskich producentów artykułów spożywczych i medycznych uproszczenie rozliczeń stanowiłoby znaczne ułatwienie w wejściu na rynek irański, szczególnie że możliwości działania Iranu w międzynarodowym systemie bankowym – w handlu obejmującym inne branże – są wciąż ograniczone.

Atrakcyjnymi pozycjami w eksporcie polskim do Iranu mogą być:

− wyroby przemysłu maszynowego (przede wszystkim sprzęt górniczy i rolniczy),

− wyroby przemysłu kosmetycznego i środków higieny,

− części i akcesoria samochodowe,

− materiały budowlane i dekoracyjne,

− meble,

− sprzęt elektroniczny (gł. RTV/AGD),

− wyroby ze szkła i kryształu,

− wyroby przemysłu metalurgicznego, odlewnictwa metali i obróbki metalu (konieczna w tym przypadku jest dokładna interpretacja sankcji międzynarodowych, gdyż eksport wybranych rodzajów metali lub o określonym składzie jest zabroniony).

Eksport towarów do Iranu możliwy jest w dwojaki sposób. Po pierwsze, można skorzystać z usług zarejestrowanych pośredników irańskich – kontrakty na pośrednictwo muszą być zarejestrowane w Ministerstwie Handlu, w Departamencie ds. Kupiectwa. Po drugie, można zarejestrować w Iranie oddział firmy. Sprzedaż innymi kanałami jest zabroniona i karana – grozi konfiskatą towaru. Z powodu usunięcia Iranu z systemu SWIFT i utrudnień w przeprowadzaniu transakcji bankowych wzajemne zobowiązania mogą być regulowane inaczej – przez zapłatę w formie gotówki, umowy barterowe, transfery przez system bankowy państwa trzeciego: ZEA, Turcji, Armenii, Białorusi czy Azerbejdżanu. W handlu humanitarnym transakcje muszą być rozliczane przez wybrane banki zagraniczne oraz banki irańskie.

Prowadzenie działalności eksportowej utrudnia biurokratyzacja gospodarki. Osoby fizyczne oraz prawne mające zamiar prowadzić działalność gospodarczą na terytorium Iranu muszą ją zarejestrować w Ministerstwie Handlu oraz Irańskiej Izbie Handlowej. Rejestracja skutkuje wydaniem swego rodzaju „dowodu tożsamości” handlowej, który należy przedkładać przy zawieraniu wszelkich umów handlowych. Z kolei rejestracja w Ministerstwie Gospodarki i Finansów Iranu jest wymagana w sprawach celnych oraz podatkowych..

W pewnym zakresie Ambasada RP w Teheranie może promować polski biznes i pomagać w rozwiązywaniu problemów stojących przed polskimi eksporterami. Kontakty ze stroną irańską utrzymują polskie Ministerstwo Gospodarki (m.in. przez oficjalne wizyty) i Krajowa Izba Gospodarcza, współpracująca z Izbą Handlu, Przemysłu, Górnictwa i Rolnictwa Iranu. KIG organizowała misje gospodarcze do Iranu w latach 2010 i 2011 oraz seminaria na temat możliwości prowadzenia działalności w Iranie – ostatnie w maju 2013 r.

źródło: niniejszy materiał stanowi fragment raportu PISM: Kierunek Iran! Stosunki polsko-irańskie i możliwości ich rozwoju, w ramach którego autorzy dokonują przeglądu nałożonych na Teheran sankcji z uwzględnieniem zmian w ostatnich miesiącach w wyniku negocjacji w Genewie, analizują możliwości rozwoju, mimo sankcji, współpracy gospodarczej, i wreszcie – podają rekomendacje w celu polepszenia całościowych relacji bilateralnych. Cały raport dostępny jest na stronie Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych (link)

kontakt:

tel.: 0048 507 240 529

tel.: 0048 608 674 198

e-mail: ampe@ampe.pl

nasze serwisy:

newsletter:

aby otrzymywać newsletter AMPE prosimy wpisać:

Subject:
adres e-mail: *
nazwę firmy:
Anti-spam: * 1 + 1 =